Kiedyś, chłopcy w podobnym wieku szli na wojny. Moim zdaniem bardzo ładnie się zachowali. Walczą między sobą a nie napadają postronnych. Walczą z podobnym liczebnie przeciwnikiem a nie polują na pojedynczych żeby ich katować. Umawiają się gdzieś a nie demolują przypadkowe miejsca. Walczą o honor jakiejś dziewczyny. W sumie są dość bliscy ideałów rycerskich.Alfi pisze:Ustawka? W takim razie powinni się uzbroić w broń pozwalającą im potem przyznać pośmiertnie nagrodę Darwina.Dabliu pisze:Ustawka gimnazjalistów.
Szczerze mówiąc, przy takich okazjach zapominam, że jestem humanistą.
Moje miasto dniem i nocą
Moderator: RedAktorzy
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
Moje miasto nocą jest... mroczne.
Znaczy, od miesiąca w śródmieściu nie działały latarnie uliczne. Ciemno było jak w polu. Gdyby nie neony sklepowe, trzeba by było do nocnego po omacku chodzić.
Od dzisiaj latarnie działają. Co prawda na razie w dzień, ale może na noc nie wyłączą...?
Domyślam się, skąd te pieriepałki - miasteczko moje hoduje sobie właśnie nową wieżę ratuszową i pewnie jakieś kable zostały poprzecinane. Co nie zmienia faktu, że przez ostatni miesiąc nie było zbyt sympatycznie (wracający imprezowicze w mroku sa odważniejsi i mają bardziej rozhukane pomysły).
Znaczy, od miesiąca w śródmieściu nie działały latarnie uliczne. Ciemno było jak w polu. Gdyby nie neony sklepowe, trzeba by było do nocnego po omacku chodzić.
Od dzisiaj latarnie działają. Co prawda na razie w dzień, ale może na noc nie wyłączą...?
Domyślam się, skąd te pieriepałki - miasteczko moje hoduje sobie właśnie nową wieżę ratuszową i pewnie jakieś kable zostały poprzecinane. Co nie zmienia faktu, że przez ostatni miesiąc nie było zbyt sympatycznie (wracający imprezowicze w mroku sa odważniejsi i mają bardziej rozhukane pomysły).
- Od dawna czekasz?
- OD ZAWSZE.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Horrendum, ale zgadzam się z Albiorixem. Jako nastolatek kilkakrotnie padłem ofiarą animozji dzielnicowych w Wałbrzychu. Wytropiony na "obcym" terenie biedak lądował - bywało - w szpitalu. Rzucano się w kilku na jednego nawet jak był w towarzystwie dziewczyny. Po jednej z takich bójek mam do dziś bliznę od noża na lewej dłoni.Albiorix pisze:Moim zdaniem bardzo ładnie (CI CHŁOPCY) się zachowali. Walczą między sobą a nie napadają postronnych. Walczą z podobnym liczebnie przeciwnikiem a nie polują na pojedynczych żeby ich katować. Umawiają się gdzieś a nie demolują przypadkowe miejsca. Walczą o honor jakiejś dziewczyny. W sumie są dość bliscy ideałów rycerskich.
Jeżeli dzisiejsi nastolatkowie biją się tak, jak to jest w tym opisie, to jest to znacznie lepsze, niż otoczenie jednego w kilku i skopanie mu uszu ze łba.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
A także cmentarz na Lipowej w Lublinie. Piękne, stare groby, dużo cyrylicy, obcobrzmiące nazwiska, grób powstańców styczniowych. Non omnis moriar.Navajero pisze:Jeśli chodzi o nekropolie to cmentarz prawosławny na Woli.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29