Koniec Czwartorzędu?
Moderator: RedAktorzy
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Fakt, w Koloseum raczej nie ma. Koło fontanny di Trevi też nie. Zresztą ci, którzy byli w centrum Kairu, też żadnej pustyni w Egipcie nie widzieli.kaj pisze:
Byłem we Włoszech miesiąc temu i pustyni nie zauważyłem.
Mutacja czy dewiacja? - że tak zapytam niedyskretnie.kaj pisze: Co do temteratury, to do 39 stopni jest OK.
kaj pisze:W jakiej skali? Ostatnich 4000 lat?my tu na rubieżach Europy obserwujemy zmiany drastyczne i to dość w niepokojąco szybkim tempie
O dwa zera za dużo. A żyję wystarczająco długo (choć nie na rubieżach Europy) by się o tym przekonać. [/quote]
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- JanTanar
- Fargi
- Posty: 383
- Rejestracja: wt, 22 lip 2008 21:10
Z klimatem ciepłym I WILGOTNYM, z tego co słyszałem, to chyba prawda (przynajmniej w większości modeli). U nas w każdym razie. Globalne ocieplenie może wykończy giełdy, gospodarki, może nawet naszą cywilizację, (ach jak lubię apokaliptyczne wizje) ale przyrodzie aż takiej krzywdy nie zrobi, za wiele razy to przerabiała w przeszłości.
A swoją drogą czy hipotezy globalnocieplarniane się zrealizują czy nie, najbliższe kilkaset lat powinno być klimatycznie ciekawe, za długo było spokojnie, czas na zmiany :) A jak się jeszcze słońce zaktywizuje, uff...
A swoją drogą czy hipotezy globalnocieplarniane się zrealizują czy nie, najbliższe kilkaset lat powinno być klimatycznie ciekawe, za długo było spokojnie, czas na zmiany :) A jak się jeszcze słońce zaktywizuje, uff...
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
HUNDZIA pisze:Nie drzaźnij mnie Marcinie, my tu na rubieżach Europy obserwujemy zmiany drastyczne i to dość w niepokojąco szybkim tempie :/ A taki Golfsztrom na ten przykład. Odsuwa się od nas w tempie przerazająco szybkim :/ temat rzeka - prąd, sie znaczy :/
KAJ pisze:W jakiej skali? Ostatnich 4000 lat?
By te zmiany zauważyć, mnie wystarczyło ostatnich pięć. Proste przykłady: Jeszcze pięć lat temu i wstecz, zimy były sztormowe, wilgotne, mnóstwo opadów deszczu. Sztormy trwały nieraz po dwa tygodnie, zaczynały się pod koniec września, kończyły w marcu.ALFI pisze:O dwa zera za dużo. A żyję wystarczająco długo (choć nie na rubieżach Europy) by się o tym przekonać.
Cztery lata temu, liczba sztormów zmalała, natomiast "skondensowały się". Są krótsze lecz bardziej dotkliwe, bardziej... agresywne sporadycznie podpadające pod huragan. Pierwszy raz od dziesięciu lat na Zielonej Wyspie spadł śnieg, a lato trwało pełne trzy tygodnie. Lato = trzy tygodnie bez kropli deszczu (fenomen!) z temperaturami przekraczającymi 26 stopni celcjusza. rekord lipcowej temperatury sięgnął 30 stopni. U nas to upał.
Od dwóch lat śnieg zimą to standard, nawet jeśli pada przez godzinę i topnieje w ciągu kwadransa. A tej zimy temperatury spadly poniżej -5 stopni, co nie zdarzyło się od ponad 50 lat, żeby jeziora w Galway częściowo zamarzły. Sezon sztormowy, z każdym rokiem skraca długość, lecz przekształca się w sezon huraganowy. Obecnie jesienne sztormy nie są już nazywane "storm" a raczej "gale". To dość słabe określenie na huragan. A coraz częściej dostajemy ostrzeżenia o nadchodzącym gale*, a nie sztormie.
* Jaki to będzie odpowiednik w języku polskim?
Inne przykłady, dowód odsuwania się Golfsztromu o bodajże pół kilometra rocznie. Ojciec chrzestny mojego syna jest rybakiem dalekomorskim, wyplywa czasami poza granice szelfu. Z roku na rok, mówi, jest mniej ryb. trzeba wyplywac na samą granicę wód terytorialnych by złowić swoją "normę " roczną. Ryby, np makrele żerują w ciepłych wodach golfsztromu, jeśli prąd się odsuwa od brzegów, przemieszczaja się także ławice. Liczba czynnie rybaczących wyspiarzy maleje, bo nie są w stanie wyłowić tyle na ile mają umowy z przetworniami. Przekwalifikują się. podobno to samo zaobserwowano w Szkocji i Irlandii Północnej.[/quote]
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- baron13
- A-to-mistyk
- Posty: 3516
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11
Obawiam się, że bierzesz fluktuacje klimatu za zmiany. Na Dolnym Śląsku uprawiano w średniowieczu winorośl. Potem była mała epoka lodowcowa i do POlski wleźli po lodzie Szwedzi. Teraz się ociepliło, ale wina się nie uprawiać. Jak do tej pory nie bylo upałów w lato. Chyba się znowu ochładza. Po prostu klimat fluktuje.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Jak nie było upałów?! Dobiliśmy w tym roku już do 35 stopni! I to w czerwcu, podczas, gdy najcieplej powinno być z początkiem września! Na wysepce, trzykrotnie mniejszej od Polski, na Atlantyku?! Tak daleko na północy? W miejscu, gdzie wilgotność stale waha się między 70-100% mieliśmy suszę!
EDIT: Fluktuacje, czy nie, zmiana to jest i to dość znacząca. W kraju, gdzie gleba ma raptem 40 cm grubości, tygodniowe upały lub długotrwałe ulewne deszcze to katastrofa.
EDIT: Fluktuacje, czy nie, zmiana to jest i to dość znacząca. W kraju, gdzie gleba ma raptem 40 cm grubości, tygodniowe upały lub długotrwałe ulewne deszcze to katastrofa.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
A co ma wilekosc zmieny do rozróżnienia między flukutacją a zminaa klimatu?
Żeby stwierdzić tą drugą trzeba długoterminowych badań, a nie zmiany w ciagu 5 lat.
Żeby stwierdzić tą drugą trzeba długoterminowych badań, a nie zmiany w ciagu 5 lat.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- baron13
- A-to-mistyk
- Posty: 3516
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11