Śpieszę z odpowiedzią. Może wzbudzić uśmiech pod warunkiem, że jest podawane w dostatecznie drobnych ilościach. Nie polecam więcej niż 2 minut.
I działa raczej na zasadzie powtarzania*, więc wymagane jest odpowiednie nastawienie umysłowe.
* - powtarzanie, czyli np.: "Za granicą kosmosu wszystko zamienia się w kutasa: statki zamieniają się w kutasa, broń zamienia się w kutasa, nawet ludzie... zamieniają się w kutasa!"
Tam nie powtarza się konkretne słowo, tylko gama słów, związana z jednym. I w pewnym momencie to rozbawi. Ale już chwile po tym będzie irytować.
Smokobójcy
Moderator: RedAktorzy
- czarnykot
- Sepulka
- Posty: 64
- Rejestracja: wt, 22 lut 2011 19:23
Szczerze? Moim zdaniem jest to głupie do cna i raczej żenujące niż śmieszne. Nie oglądam tego, znalazłam w wyszukiwarce, więc wkleiłam, co by i innych horyzonty rozszerzyć... ;)Małgorzata pisze: To jest śmieszne?
Serio pytam, bez żadnego oburzenia czy nadymania się na przyzwoitość lub jej brak czy podobnych reakcji w stylu "wapno mode". Tylko z ciekawości.
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1767
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Na początek dziękuję wszystkim za komentarze. :) Ponieważ No-qankowi całkiem trafnie odpowiedziała już Cordeliane, weźmy się więc za resztę opinii:
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze.
EDIT: drobiazgi.
No cóż, to pewnie takie baśniowe sformułowanie. Jak krańce Ziemi na przykład. :)calthia pisze:Swoją drogą, Wszechświat ma krańce?
Mówisz do człowieka, który interesuje się - amatorsko, oczywiście - paleontologią i który hobbystycznie układa tablice chronologiczne i synchronistyczne przedstawiające dzieje Ziemi i Wszechświata. Tak, wiem jak to długo. :)neularger pisze:Marcinie Robercie zdajesz sobie sprawę jak to długo?
Skoro nie istnieje prawo natury (a przynajmniej my nic o takim prawie nie wiemy), które uniemożliwiałoby odczytanie wiadomości zapisanej x lat temu (a także x+1 lat temu itd.), to znaczy, że można odczytać wiadomość zapisaną kilka miliardów lat temu. (Choć może być to bardzo trudne. Gnyryk zajmował się tym całe życie, a całkiem prawdopodobne jest, że przed nim nad rozwiązaniem tego problemu trudziły się pokolenia czarowników).neularger pisze:Mamy problem z odczytaniem języków sprzed kilku tysięcy lat, a ty mówisz o odczytaniu zdania sprzed 5 mld lat (tyle mniej więcej dzieli nas od stadium czerwonego olbrzyma)! Najstarsze bakterie pochodzą sprzed 4 mld lat, a ty mówisz jeszcze o okresie miliard lat dłuższym.
Dostrzegam problem ewolucji. W pierwszej wersji tekstu miała pojawić się informacja, że Formuła Skubuka pochodzi z czasów, gdy ludzie przypominali małpy. Potem informacja ta wyleciała z powodu limitu znaków, a później uznałem ją za mało istotną.neularger pisze:Poza tym jeżeli nasza cywilizacja będzie istniała za 5 mld lat, to prawdopodobnie jej przedstawicielami będą istoty, które już dawno zapomną o praprzodku zwanym Homo Sapiens Sapiens.
To "wiele lat później" umieściłem, aby wprowadzić czytelnika w błąd. :D Żeby sądził, iż cała historia zakończyła się szczęśliwie, na końcu jednak spotkało go zaskoczenie. :PCordeliane pisze:Problematyczne jest chyba sformułowanie "Wiele lat później na Tytanie". Z tego, co rozumiem, ten egzamin na Tytanie mógłby się odbywać nawet w tej samej chwili, co wyłączenie smoków. A wiele lat później sugeruje następstwo zdarzeń i trop, za którym podążył No-qanek: już po smokach, odlecieliśmy. Tymczasem chodzi o to, że odlecieliśmy przed smokami, prawda?
Wylądowało coś, co wyglądało jak smok i co nazywano smokiem, więc narrator powiedział krótko, że wylądował smok.neularger pisze:Cordi, wytłumacz jak doszłaś do tego wniosku? Zdanie pierwsze drugiego fragmentu stwierdzaCordeliane pisze: (...)i czym były smoki (tymi generatorami właśnie)Mówi to narrator. Trzecioosobowy, i jak mi się wydaje, personalny. Instancja obiektywnie opisująca rzeczywistość. Skoro powiedział smok, to jest to smok czyli baśniowy gad. Narrator nie cofa się w rozwoju i nie ubarwia rzeczywistości nazywając generatory cząstek smokami.Srebrzysty smok wylądował na równinie, rozejrzał się dookoła, rozwarł szeroko paszczę i zionął w niebo błękitnym płomieniem.
Przecież właśnie tak było. To znaczy był przycisk z zabezpieczeniem.neularger pisze:Dlaczego wyłączenie "smoków" to obrzęd wyglądający na magiczny? A nie, na przykład, zwykły przycisk "on/off" z jakimś zabezpieczeniem?
Ałtor też w to nie wierzy. Po upływie miliardów lat pewnie dawno już nie było wilczych jagód i owiec i pewnie dlatego taką trudność stanowiło zrozumienie formuły. (Która przecież - chociaż w tekście nic o tym nie ma, ale jest to prawdopodobna możliwość - nie musi pochodzić z pierwszej ręki).neularger pisze:Dlaczego o formule mówi się, że liczy miliardy lat, skoro oczywiście liczyć tyle nie może, choć z drugiej strony wygląda jakby faktycznie tyle miała lat (po miliardach lat na tej planecie ciągle są owce, pokrzyk wilcza jagoda, blekot i smoła - w życiu nie uwierzę)
Po zastanowieniu też tak sądzę.Małgorzata pisze:Przydałaby się sugestia, czy ci ludzie na Tytanie są spokrewnieni z bandą na Ziemi, czy wręcz przeciwnie - zakończenie jest niejasne bowiem bez tej informacji.
Cóż, skoro niebo zaczęło się przejaśniać, to znaczy, że bohaterowie opowiadania odnieśli pełny sukces. :D (Inna sprawa, czym za ten sukces zapłacili).Małgorzata pisze:A raczej - rozjeżdża mi się interpretacyjnie, bo tak dokładnie nie wiem, jak skończył się epizod drugi, zatem nie jestem pewna, jak zinterpretować trzeci. :P
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze.
EDIT: drobiazgi.
-
- Fargi
- Posty: 312
- Rejestracja: wt, 12 gru 2006 01:49
- Płeć: Mężczyzna
Czyli z jakich czasów? Bo wiesz - ja się akurat interesuję ewolucjonizmem i mogę Ci powiedzieć, że ludzie właśnie teraz przypominają małpy. Taki szympans karłowaty (bonobo) dzieli z człowiekiem 98,5% genów, z czego ok. 0,3% to zapis nieaktywny, a w zaledwie pozostałych 1,2% mieści się cała reszta. Aby Ci uzmysłowić, jak to niewiele, powiem, że wiele zachowań "ludzkich" jest także udziałem szympansów karłowatych, łącznie z kłamstwem, używaniem prostych narzędzi, masturbacją i praktykami homoseksualnymi. Wiem, wiem - ludzie używają narzędzi skomplikowanych, ale ręka do góry, kto potrafi zrobić telefon komórkowy z patyków, mchu i kamieni (pytanie nie dotyczy McGyvera, bo on potrafi wszystko).Marcin Robert pisze:Dostrzegam problem ewolucji. W pierwszej wersji tekstu miała pojawić się informacja, że Formuła Skubuka pochodzi z czasów, gdy ludzie przypominali małpy.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1767
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
-
- Fargi
- Posty: 312
- Rejestracja: wt, 12 gru 2006 01:49
- Płeć: Mężczyzna
Okay, ale w takim razie nie zgadza mi się perspektywa czasowa (albo czegoś nie rozumiem). Jeżeli bowiem posługujemy się kategoriami czasowymi typu miliardy lat, to dywagowanie, czy "czas, kiedy człowiek przypominał małpę" to XXI wiek, czy początki istnienia gatunku ludzkiego, jest bez znaczenia, bo jest to najwyżej 200.000 lat (czyli 1/5000 jednego miliarda = 0,2 promila). Owszem, być może autorowi chodziło o okres jeszcze późniejszy (kto wie, czy i kiedy przestaniemy przypominać małpy), ale po pierwsze informacji takiej w tekście nie ma, a po drugie - im później, tym gorzej dla koncepcji.
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1767
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Rozważanie tej kwestii za bardzo pogrążyłoby nas w scholastycznych dywagacjach (czy ta srebrnoskóra, pękata istota o trzech rękach przypomina jeszcze małpę, czy może już nie), odległych zresztą od tematu opowiadania, tym bardziej, że wspomnianej wzmianki o podobieństwie do małp zdecydowałem się w nim nie zamieszczać.beton-stal pisze:(...) kto wie, czy i kiedy przestaniemy przypominać małpy (...)